Jak skutecznie uczyć dzieci?

0
Jak skutecznie uczyć dzieci?

Rok szkolny w pełni, materiału na lekcjach dużo, a nasze dzieci jedyne o czym myślą to zabawa. Jak je przekonać i zachęcić do nauki? Chęci uczenia się to jedno, ale liczy się również sposób. Nie ma jednej, uniwersalnej recepty na sukces. Każdy jest inny, wymaga indywidualnego podejścia i metody. Wiele osób ma trudności z przyswajaniem wiedzy i to że spędzą kilka godzin przed książkami szkolnymi wcale nie zagwarantuje im sukcesu. Jak więc podejść do tego tematu, aby wiedza została na dłużej i procentowała w przyszłości? Warto uwzględnić w tym procesie poniższe kwestie.

O czym warto pamiętać przed rozpoczęciem nauki?

Zapewnijmy naszemu dziecku odpowiednie miejsce do nauki. Zorganizujmy kącik, który zawsze kojarzy się z nauką i jest w nim porządek, pamiętajmy, że bałagan dekoncentruje. Cisza i spokój zazwyczaj gwarantuje skupienie się, ale niektórym pomaga także ich ulubiona muzyka, więc nie ograniczajmy tego na siłę. W nauce nie zapominajmy o przerwach, 10 min spaceru, zjedzenie czegoś, albo pogłaskanie kota daje chwilę odpoczynku naszemu mózgowi i przygotowuje go na kolejną dawkę wiedzy. Monotonne siedzenie przy książkach szkolnych nie przyniesie lepszych efektów -co prawda poświęcimy więcej czasu, ale będziemy bardziej zmęczeni i mniej z tej wiedzy przyswoimy. Zadbajmy także o odpowiednie emocje. Często nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale są one olbrzymią składową uczenia się. Złość, stres, smutek, a także nadmierna ekscytacja w tym wszystkim nie pomogą. Pomóż dziecku wyciszyć emocje, skoncentrować się na zadaniu i nastawić do próby rozwiązania danego problemu. Nauka w odpowiednim stanie psychicznym przynosi znacznie większe efekty.

Wzrokowiec, słuchowiec czy kinestetyk?

Ludzie dzielą się na kilka grup. Szacuje się, że najwięcej osób jest wzrokowcami i to za pomocą zmysłu wzroku najintensywniej odbierają bodźce. Lecz nie mniej istotni są również słuchowcy i kinestetycy. W zależności od grupy, do której zalicza się Twoje dziecko, warto podsunąć mu kilka sztuczek, aby jego nauka była szybka i trwała. Dla wzrokowca najważniejszy jest obraz, zapamiętuje to co zobaczy. W procesie uczenia ważne są tutaj zdjęcia, podkreślenia, kolory. Przypominając sobie wygląd strony, jest w stanie stwierdzić co na niej było. Im bardziej urozmaicone książki szkolne, tym lepiej. Słuchowcy skupiają się na dźwięku. Tendencja ta jest popularna u nastolatków i ma coraz więcej odbiorców. Nie przeszkadza im głośna muzyka, co więcej pomaga im się skupić i nie wyobrażają sobie żyć bez niej. Na sprawdzianie przypominają sobie informacje odtwarzając melodię, jaka towarzyszyła im podczas nauki. Kinestetykom trudno jest usiedzieć w miejscu przy szkolnych książkach, dlatego ich nauka przynosi większe efekty realizowana poprzez eksperymenty i doświadczenia. Muszą oni zobaczyć, dotknąć i poczuć, aby coś zrozumieć. Powyższe typy uczenia mogą się u poszczególnych osób łączyć, każda osoba jest inna, więc musimy wziąć pod uwagę jej indywidualne możliwości.

Każdy ma swój, indywidualny sposób nauki.

Sposobów na naukę jest mnóstwo, mamy ogromnie dużo możliwości, dlatego korzystajmy z nich. Nie trzymajmy się kurczowo siedzenia nad książkami szkolnymi, bo to nie zawsze działa. Kolorowe notatki, z rysunkami po bokach nikomu nie zaszkodziły, za to wielu osobom pomogły. Jeżeli najłatwiej zapamiętujemy obraz, postarajmy się, żeby był atrakcyjny. Świetnym sposobem na uczenie słówek, wzorów, dat są fiszki. Jeżeli mamy trudność z zapamiętaniem konkretnej rzeczy skojarzmy ją sobie z czymś, stwórzmy piosenkę, rymowankę -im śmieszniejsza, tym lepiej zachodzi w pamięć. Nie ograniczajmy nauki do siedzenia i wkuwania ogromu materiału na pamięć, to także zabawa! Dołącz do tego jakieś doświadczenie, które będzie doskonałym urozmaiceniem żmudnej nauki chemii. Zabierz dziecko do zoo, muzeum, pokaż, że zagadnienia z książek istnieją naprawdę w realnym życiu. Zaciekawmy dzieci nauką, aby samy chciały ją odkrywać.