Kreatywne zabawy z nianią

0
Kreatywne zabawy z nianią

Niania zapewniająca dziecku jedynie posiłek i bezpieczeństwo to już przeżytek. Dziś od niani oczekujemy także zorganizowania zabaw, które będą wspierały naturalny rozwój dziecka. Sprawdzamy, jakie zabawy z dziećmi są najpopularniejsze.

Masa plastyczna

Wszelkiego rodzaju masy plastyczne, począwszy od plasteliny, poprzez ciastolinę, pucholinę, piankolinę, skończywszy na piasku kinetycznym, to zabawki uwielbiane przez dzieci. Nieważne, czy ich zadaniem będzie ulepienie trzech kulek, czy całkiem poważne ulepienie całej rodziny, zabawa i tak będzie przednia. Masy plastyczne dostępne w sklepach nie są toksyczne i można je bezpiecznie dawać dzieciom, które ukończyły trzeci rok życia. Tego rodzaju zabawa wspiera trening sprawnościowy dłoni, szczególnie gdy trzeba ulepić coś małego. Zabawy z masami plastycznymi to także dobry trening koncentracji i cierpliwości. Tu nic nie jest łatwe!

Papierowe okulary

Zbliża się karnawał, na pewno przydadzą się duże papierowe okulary. Ich zrobienie wymaga nieco czasu i cierpliwości, najlepsze w tej roli są dzieci sześcioletnie i starsze. Być może okularów nie da się zrobić za jednym podejściem, wtedy lepiej rozłożyć pracę na dwa dni.

Pierwszy etap to wycięcie okularów z papieru technicznego, najlepiej w formacie A3. Przed wycięciem dobrze jest zrobić szablon, np. z gazety i przymierzyć nasz prototyp. Drugi etap to dekorowanie. Tu w ruch idą kredki, mazaki, stemple, farby, brokat, cekiny – wszystkie chwyty dozwolone. Zamiast okularów można zrobić maskę z gumką. Ta opcja może być nawet łatwiejsza dla małych dzieci.

Zabawy ruchowe

Zabawy kreatywne to nie tylko to, co kojarzy się z szeroko pojętymi pracami plastycznymi. Warto włączyć dziecku muzykę i zachęcić do tańczenia, poprosić o pokazanie, jak skacze królik, a jak żabka. Można też nauczyć dziecko kilku prostych kroków tanecznych lub… zaproponować zabawę w pantomimę. Będzie doskonałym wstępem do gry w kalambury. Zabawy ruchowe trenują zmysł równowagi i koordynację, choćby z tego powodu nie można o nich zapominać.

Rysowanie na talerzach

Dzieci lubią wszystko, co nieoczywiste. Kiedy już kredki i bloki rysunkowe przestaną być atrakcyjne, trzeba spróbować innych sposobów, by zachęcić malucha do rysowania. Jest to o tyle istotne, że rysowanie wspiera rozwój motoryki małej i przygotowuje dziecko do niełatwej przecież roli ucznia.

Kredki do szkła w rzeczywistości nadają się do wszystkich gładkich powierzchni. Rysowanie po oknach może nie być najlepszym pomysłem (mycie okien nie należy do przyjemności), ale rysowanie po talerzach, to zupełnie coś innego. Można na przykład poprosić dziecko, żeby narysowało, co chciałoby zjeść na obiad, albo jak wygląda wymarzona kolacja mamy i taty. Tematyka obrazków jest dowolna. Sporo zależy tu od inwencji dziecka. Jeśli jest taka sposobność, można pokazać dziecku, jak fajnie jest rysować na lustrze. Dziecko może samo sobie dorysować czapkę albo wąsy.

Trening spostrzegawczości

Ta zabawa ma na celu trenowanie spostrzegawczości i pamięci wzrokowej. Wydaje się, że to tylko zabawa, ale pamięć wzrokowa jest bardzo potrzebna przy nauce pisania cyferek i literek.

Zabawa jest bardzo prosta. Ustawiamy w jednym rzędzie kilka zabawek, każemy dziecku zamknąć oczy, zamieniamy miejscami dwie z nich. Zadaniem dziecka jest wskazać, co się zmieniło. Im starsze dziecko, tym zabawek może być więcej. W innej wersji zabieramy jedną zabawkę i prosimy dziecko o wskazanie, której brakuje. Oczywiście obowiązuje zamiana ról. Niania też musi zgadywać.

Zabawy na wolnym powietrzu

Niezależnie od pory roku dziecko powinno chodzić na spacery. Najlepiej codziennie. W lecie najczęściej celem jest plac zabaw. W zimie, gdy place zabaw pustoszeją, trzeba zapewnić dziecku inne atrakcje. Podczas spaceru można bawić się w szukanie kolorów. Wbrew pozorom niełatwo w lesie znaleźć kolor niebieski a na ulicy żółty. W pogodny dzień można wybrać się z dzieckiem na… plażę. Niania w Gdańsku ma po temu niejedną okazję. W zimie, gdy plaże pustoszeją, wyglądają zupełnie inaczej niż w lecie i warto to dzieciom pokazywać. Jeśli w naszym mieście nie ma morza, można wybrać się nad rzekę, jezioro, czy choćby strumyk.